sobota, 17 listopada 2018
sobota, 3 listopada 2018
Klonowe róże.
Po to zbierałam liście.
Jednak gdy wykonałam te dwie wiązanki,
to zapomniałam obfocić.
Wczoraj jeszcze przed dzisiejszym deszczem
zdołałam zrobić zdjęcia już na miejscu przeznaczenia
ale tylko telefonem, wiec nie są najlepsze.
Plecie się jak wianki.
Przywiązałam je do wierzbowych witek dokładając trochę tui.
Na koniec zabezpieczyłam bezbarwnym lakierem w sprayu.
Barwy liści podyktowały zmianę kolorystyki dekoracji.
Pierwszy raz u mnie w ciepłych barwach.
Jak widać ludzie się zmieniają.
Etykiety:
moje zdjęcia,
przedmioty dekoracyjne,
wiązanki
Subskrybuj:
Posty (Atom)