I po co zmieniać jak się ma takie cudo? ;) Mam podobnie do łazienki, a do jadalni malowałam kredkami świecowymi na szybie - i to od kilkunastu lat :) Wkrótce przerobię na malowane boki wszystko co mam w domu, tylko czas znajdę.
Witraż ci nie potrzebny, wystarczą farby do szkła - tylko te prawdziwe nie te "ciągutki" i dobrej firmy pasta w tubce konturowa - tak mam z kolei zrobione do piwnicy - są na zdjęciach w ostatnim poście z doniczkami. łatwiej jak robisz to na leżąco. Farby tanie nie są ale bardzo wydajne, małe opakowanie starcza na dłuuuugggoo....
Piekny!
OdpowiedzUsuńPiękne! :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się efekt :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
I po co zmieniać jak się ma takie cudo? ;)
OdpowiedzUsuńMam podobnie do łazienki, a do jadalni malowałam kredkami świecowymi na szybie - i to od kilkunastu lat :)
Wkrótce przerobię na malowane boki wszystko co mam w domu, tylko czas znajdę.
Witraż ci nie potrzebny, wystarczą farby do szkła - tylko te prawdziwe nie te "ciągutki" i dobrej firmy pasta w tubce konturowa - tak mam z kolei zrobione do piwnicy - są na zdjęciach w ostatnim poście z doniczkami. łatwiej jak robisz to na leżąco. Farby tanie nie są ale bardzo wydajne, małe opakowanie starcza na dłuuuugggoo....
motyw jest piękny!
Ależ cudowny pomysł! Świetnie to wygląda! :)
OdpowiedzUsuńPomysł niesamowity i świetne wykonanie :)
OdpowiedzUsuńPiękne!!!!!!!!!!!!!POzdrawiam i zapraszam na candy:)
OdpowiedzUsuńZe szkła zostały okruchy. Z tego co pamiętam malowałam na dykcie, która udaje szkło zwykłymi plakatówkami i lakierowałam.
OdpowiedzUsuńNo to byłam blisko - nie meble, a witraż na dzrzwi:-). Całkoształt jest fantastyczny - brawy, forma itd.
OdpowiedzUsuńIrysy niczym z obrazu Van Gogh'a ...
OdpowiedzUsuńDrzwi miały szczęście że artysta na podorędziu jest :)
Pozdrawiam.