Zrobiony kilka lat temu.
Ponieważ musiałam się z nim rozstać, obfociłam go pospiesznie telefonem.
Jest jednym z całej serii, niektóre z nich rozleciały się dokumentnie.
Niestety masa solna.
W tworzeniu wykorzystałam grzebień i nożyczki oraz wykałaczki.
Jutro może będzie lepsze słońce to wrzucę nowe foty.
ależ on ma w sobie tyle uroku:)
OdpowiedzUsuńŚliczny, masa solna to i moja pierwsza miłość:))
OdpowiedzUsuń