Choinka z kilkunastoletnim stażem.
Do wykonania potrzebne były wstążki stylonowe i tiulowe, duże plastikowe korale, białe perły, szyszki z sosny oraz srebrna nitka.
Wszystko przyklejone do stożka plastikowego i krążka ze styropianu.
Świetna jest...nie widać tego stażu :) Na początku zaczęłam się zastanawiac skąd wytrzasnęłaś taką wielką szyszkę...a potem przeczytałam jeszcze raz opis :).
Ach jak nastrojowo się zrobiło:-)). Poproszę o inne podpowiedzi na zrobienie świątecznych ozdób:-). Choinka jest super, muszę tylko gdzieś poszukać szyszki, albo czymś je zastąpić!
Ozdób troszkę jeszcze będzie, robię ich bardzo dużo z racji wykonywanego zawodu. O niektórych zupełnie zapomniałam. Teraz można dostać naturalne szyszki w marketach spod śniegu trudno je będzie wygrzebać.
Świetna jest...nie widać tego stażu :) Na początku zaczęłam się zastanawiac skąd wytrzasnęłaś taką wielką szyszkę...a potem przeczytałam jeszcze raz opis :).
OdpowiedzUsuńTakie naturalne...ladne
OdpowiedzUsuńAch jak nastrojowo się zrobiło:-)). Poproszę o inne podpowiedzi na zrobienie świątecznych ozdób:-). Choinka jest super, muszę tylko gdzieś poszukać szyszki, albo czymś je zastąpić!
OdpowiedzUsuńOzdób troszkę jeszcze będzie, robię ich bardzo dużo z racji wykonywanego zawodu. O niektórych zupełnie zapomniałam.
OdpowiedzUsuńTeraz można dostać naturalne szyszki w marketach spod śniegu trudno je będzie wygrzebać.
No, rewelacja! Ja ostatnio dostałam szyszkową choinę od koleżanki:D zupełnie inna, ale w tym sęk - kazda piekna!
OdpowiedzUsuńChoinka w tym roku rozsypała się w drobny mak. Już nie zdążę jej naprawić. Trzeba nazbierać na drugi rok nowych szyszek.
OdpowiedzUsuń