To już drugi naszyjnik z pestkami liczi (pierwszy był w bakłażankach).
Jeszcze dostępny, znajdziesz go
TUTAJ.
Tym razem w lnianym szydełkowym oplocie.
Dodatkowo satynowa tasiemka, kuleczki drewniane i plastikowe.
Pestki zjedzonego przeze mnie liczi, suszone i lakierowane. Bardzo lubię owoce, a pestki również, za to, że każda inna.
Nie dziwię się, że dostałaś wyróżnienie za wszechstronność. Ode mnie powędruje jeszcze wyróznienie za częstotliwość dodawania postów. :D
OdpowiedzUsuńPosty najczęściej dodaję grupowo (jako zaplanowane), więc jak mnie nie ma, to tak jakbym była. W jednym poście daję kilka zdjęć pojedynczej rzeczy, dlatego macie wrażenie, że jest tego dużo. Wiele rzeczy jest starych. Tyle tego poczyniłam, że nie pamiętam nawet, jak je wykonywałam.
OdpowiedzUsuńBardzo orginalne i wyjatkowe. Jak na dloni widac w nich twoja artystyczna dusze. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCzęstotliwość podważyłaś brawurowo...Ale WSZECHSTRONNOŚCI ;-) Moja Droga Elu nie podważysz i nie odeprzesz:-) Buziaki
OdpowiedzUsuńLusi
Hi:-)
OdpowiedzUsuńDziekuje Serdecznie za odwiedziny i mily komentarz-takze za 'obserwacje',co oczywiscie odwzajemniam:-)
Nie wiem,czy pamietasz-toja-ta sama 'psianka' sprzed roku.
Juz ponad pol roku temu zmienilam nieco 'miejsce parkowania' a takze 'umiedzynarodowilam' moj blog,piszac wylacznie po angielsku.Tego jezyka uzywam glownie zarowno w domu,jak i w kraju,w ktorym mieszkam,ponadto prowadze dwa sklepiki internetowe,wiec w posiadaniu polskiego bloga nie widzialam juz zadnego sensu,aczkolwiek doceniam zdobyte polroczne doswiaczenie.
Ciesze sie z naszego ponownego 'spotkania'.
Masz,jak zawsze piekne,wycyzelowane przedmioty-kreowane sercem i wyobraznia.Naszyjnik z pestek liczi jest niezwykly i niepowtarzalny.
Pozdrawiam cieplutko-HalinaDK-
Hello!
OdpowiedzUsuńSo many nice things :)
Love your blogg!
Love, Anette- Norway
Tyle przyjemnych słów się naczytałam, że zaczynam obrastać w piórka.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję.
bardzo eco:-))
OdpowiedzUsuń