Ach, ach jaki cudny:)))Tak rzadko mam czas do Ciebie zajrzec, wreszcie znalazłam chwilke, a tu taka piekna mruczaca niespodzianka! Gratulacje i serdeczne mrautaczenia od Mrautak:))) Ps. Kwiaty wiosenne niezwykłej urody. Pozdrawiam najserdeczniej:)
Piękna i mięciutka Przyczyna:-) Cieszę się razem z Tobą Elu:-)Cieszę się, że wreszcie przyszedł ten moment na następcę i znowu będziesz cieszyć się kocurkiem.Koty tworzą niesamowity klimat w domu... Pozdrawiam Lusi
Podziwiam od dawna Mrautaka i inne rękodzielnicze koty, bo coś w tym jest, że ich właścicielki je preferują. Ja wychowana z psami, z pierwszym kotem miałam do czynienia 15 lat temu (wcześniej zagorzała przeciwniczka). Całkowicie mnie podporządkował i ukochał. Trudno było przyjąć do domu inne wcielenie, i już widać jak diametralnie inne. Co z tego wyrośnie czas pokaże?
Mam nadzieję, że nie ujarzmi domu. Jednak je po 24, wody się nie boi, więc trzeba uważać. Na razie jest słodki, dlatego wybaczam mu dzisiejszą pobudkę skoro świt.
słodziak
OdpowiedzUsuńAle fajny kociak :)
OdpowiedzUsuńcudny kocurek :)
OdpowiedzUsuńA jednak? Super! :)
OdpowiedzUsuńSlodziak!
OdpowiedzUsuńCudny kiciuś:)
OdpowiedzUsuńbellissimo
OdpowiedzUsuńilmondocreativodifrancesca
Ale słodziak. Generalnie nie przepadam za kotami, ale małe kociaki to zupełnie inna bajka. Jest śliczny!!!:)
OdpowiedzUsuńAch, ach jaki cudny:)))Tak rzadko mam czas do Ciebie zajrzec, wreszcie znalazłam chwilke, a tu taka piekna mruczaca niespodzianka! Gratulacje i serdeczne mrautaczenia od Mrautak:)))
OdpowiedzUsuńPs. Kwiaty wiosenne niezwykłej urody. Pozdrawiam najserdeczniej:)
Piękna i mięciutka Przyczyna:-) Cieszę się razem z Tobą Elu:-)Cieszę się, że wreszcie przyszedł ten moment na następcę i znowu będziesz cieszyć się kocurkiem.Koty tworzą niesamowity klimat w domu...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Lusi
Podziwiam od dawna Mrautaka i inne rękodzielnicze koty, bo coś w tym jest, że ich właścicielki je preferują. Ja wychowana z psami, z pierwszym kotem miałam do czynienia 15 lat temu (wcześniej zagorzała przeciwniczka). Całkowicie mnie podporządkował i ukochał. Trudno było przyjąć do domu inne wcielenie, i już widać jak diametralnie inne. Co z tego wyrośnie czas pokaże?
OdpowiedzUsuńJa tez mam dwa (już wiekowe) koty:) Ten maluch jest przesłodki! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAle nie ma skłonności zamiany w gremlina?;-)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nie ujarzmi domu. Jednak je po 24, wody się nie boi, więc trzeba uważać. Na razie jest słodki, dlatego wybaczam mu dzisiejszą pobudkę skoro świt.
OdpowiedzUsuń