sobota, 7 maja 2011

Kwieciście po raz drugi.




Kiedyś była gazetka Verena, wydawnictwa Burdy.
Chyba najlepsza jeśli chodzi o dziewiarstwo.
Ten sweterek powstał na podstawie opisu, oczywiście zastosowałam włóczki, które mi najbardziej odpowiadały.

8 komentarzy:

  1. Jestem pełna podziwu !
    Śliczny sweter piękne kolory!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze kilka Veren córka z domu wywiozła;-)
    Dużo z niej robiłam sweterków. Twój jest śliczny i jak równiutko zrobiony!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pomysłowa istotko,a czy teraz też zdarzają Ci się takie sweterki?Kiedyś było ciężko o włóczkę, a teraz są takie piękne i świetne gatunkowo.

    OdpowiedzUsuń
  4. Swetry powyciągałam bo trzeba było zrobić przetasowanie zimowo- letnie. Wiadomo w blokach mało miejsca.
    Odnośnie włóczek, w czasach gdy nie było lumpeksów i dobrze zaopatrzonych pasmanterii, moje znajome wyjeżdżając za granicę, przywoziły mi sweterki z ciekawymi włóczkami do prucia. Tak to powstawały fajne rzeczy, które służą do obecnych czasów, jednak się o nich zapomina.
    Odnośnie równego wzoru miałabym zastrzeżenia, chociaż czasami na jerseyach pomagałam sobie maszyną saneczkową. Uważam jednak, że jeśli chodzi o robótki ręczne, naturalne jest niemaszynowe wykonanie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawy wzór !!!Taki inny!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. o mamo, ja Cię naprawdę podziwiam! nie miałabym cierpliwości do czegoś takiego. cudo!

    OdpowiedzUsuń
  7. Verena, ulubiona gazetka. Mam kilka w piwnicy. Ja również posiłkowałam się RFN-owskimi dobrami, by móc coś wyczarować. Świetnie dobrałaś kolory. Czekam na kolejne Twoje drutowce z tamtych lat. Może któryś ze wzorów robiłyśmy obie?

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo rzadko denerwuję się przy drutach. Działają na mnie odstresowująco.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...