Haft wykonałam na lnie ponad 30 lat temu. O dziwo wygląda jak nowy, mimo, że prany w pralce i noszony przez dwa pokolenia. Zastosowałam ściegi: sznureczek, płaski i jakieś tam przeplatanki z koralikami.
Ciekawa jestem czy odgadniecie, z czego zaczerpnęłam motyw.
piękny ! a motyw pewnie z bajki o lampie Alladyna;-)pozdrawiam serdecznie! i słonecznie!
OdpowiedzUsuńCzy to Taj Mahal? :)
OdpowiedzUsuńCzyli jednak wychodzi że rękodzieło jest bardzo wytrzymałe ;) Mnie się te wieżyczki kojarzą z Alibabą i obrazkami z książki "Baśnie tysiąca i jednaj nocy" chyba. Ale pewności nie mam :)
OdpowiedzUsuńCzyżby Taj Mahal?
OdpowiedzUsuń