Wyzwaniem do stworzenia dekoracji było postawione zadanie: dekoracja w barwach jesieni.
Powstały wiszące i leżące kompozycje.
Kule farbowałam w barwnikach do tkanin.
Użyłam jeszcze trochę sizalu, wstążek satynowych, gałązek wierzby i ozdoby origami z torebek po herbatach.
Gdy będzie trochę więcej czasu przedstawię tutorial "Jak wyhodować kwiaty origami". Jak widzę z ilości oglądania postów, jest na to zapotrzebowanie.
Fajne - takie eteryczno-nierzeczywiste, jak baśniowe dekoracje nastrojowe, po prostu piękne. Na dodatek w moich ulubionych kolorach, więc jak mam być nie zachwycona .. :)
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalne, i nie są dokładnym odwzorowaniem prawdziwych wrzosów, co często bywa wadą sztucznych kwiatów. Jak to mówią w niektórych programach telewizyjnych: "Jestem na tak"!
OdpowiedzUsuńNinka.
Chociaż różu nie lubię, to bardzo klimatycznie to wygląda. Rzeczywiście jak w bajce :)
OdpowiedzUsuńInteresante decoratiuni! Au un colorit foarte placut si arat foarte bine in imagini!
OdpowiedzUsuńprzepiękne i bardzo dekoracyjne !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Très jolie décoration !
OdpowiedzUsuńBises
Anna
Dziękuję. Nie spodziewałam się, że może to wzbudzić zainteresowanie.
OdpowiedzUsuńWszystko cudne, i pomysł, i kolor, i oprawa:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ania