Też uwielbiam kryształy. Takich kulek ma w domu cztery sztuki, a może i więcej? Kaprysiu skupiam się bardzo, bo chociaż ten śnieg dla mnie nie szkodliwy, ale mój mąż musi dojeżdżać do pracy, a to nic przyjemnego. Jak to mój dozorca mówi, (bardzo pozytywnie), tylko dwa dni ma padać. Aby do wiosny.
Ta kuleczka jest niewielka, 2 cm średnicy. Choć mam 7 cm giganty. Polecam sklepy egipskie. Sopelki dzisiaj obrywałam prawdziwe, były jeszcze piękniejsze.
Uwielbiam kryształy :)
OdpowiedzUsuńA możesz za jej pomocą ten śnieg zaczarować? Bo ja już dziękuję, wystarczy;)
OdpowiedzUsuńKuleczka mówi, że jeszcze jutro drobne przypomnienie, tegorocznej sanny.
UsuńTeż uwielbiam kryształy. Takich kulek ma w domu cztery sztuki, a może i więcej?
OdpowiedzUsuńKaprysiu skupiam się bardzo, bo chociaż ten śnieg dla mnie nie szkodliwy, ale mój mąż musi dojeżdżać do pracy, a to nic przyjemnego.
Jak to mój dozorca mówi, (bardzo pozytywnie), tylko dwa dni ma padać.
Aby do wiosny.
...jak wielka gradowa kula, wylizana deszczem :)magiczna
OdpowiedzUsuńWygląda jakby była z lodu :) Śliczna :)
OdpowiedzUsuńPiękna. Uwielbiam kryształy na równi z labradorytami. Ale tylko te klarowne, niebarwione. :)
OdpowiedzUsuńMoze pan dozorca tez ma taka kule i widzi w niej przyszlosc?
OdpowiedzUsuńBylaby to juz dla ciebie konkurencja.
Ta kuleczka jest niewielka, 2 cm średnicy. Choć mam 7 cm giganty. Polecam sklepy egipskie.
OdpowiedzUsuńSopelki dzisiaj obrywałam prawdziwe, były jeszcze piękniejsze.
piękna :). Też bardzo lubię kryształy. U mnie wisi w oknie :)
OdpowiedzUsuń