poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Zwierzątko filcowe.






Mam nadzieję, że nie odstraszę wszystkich kobiet. Mogę obiecać, że nie gryzie i jest miła w dotyku.

Trochę znowu potrwa aż zobaczycie efekt końcowy, a właściwie zastosowanie.

11 komentarzy:

  1. Super ta mycha, już jestem ciekawa zastosowania :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo sympatyczne zwierzątko ,myślę,że to miła
    myszka

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajna myszka-ciekawa jestem jakie będzie jej zastosowanie?Pozdrawiam cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. mnie takim zwierzątkiem nie wystraszysz ;>

    OdpowiedzUsuń
  5. Cieszę się, że nie przestraszyłam a tym bardziej odstraszyłam od bloga.
    Na zastosowanie trzeba będzie poczekać do końca tygodnia.
    Mam nadzieję, że nie zanudzę.

    OdpowiedzUsuń
  6. taka sympatyczna, że nie może straszyć ^^

    OdpowiedzUsuń
  7. Raczej motywujesz, niż straszysz:) Od dawna igła do filcowania kojarzy mi się właśnie z "ukłuciem" myszki. Ja wolę szare, popularne:)Twoja jest bardzo oryginalna, no i ten nosek:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale to przecież jest słodkie stworzonko więc czego się bać? Ciekawe co z tym maleństwem zrobisz.

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajna ta myszka!! Widzę ją na sweterki gdzieś na ramieniu - super ozdóbka!! Albo na kapeluszu ;))

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...