piątek, 14 grudnia 2012

Kula kimekomi.


Jak już wcześniej pisałam, zawładnęły ostatnio mną techniki rękodzielnicze Japonii i to nie koniecznie z powodów osobistych.
Jednak do mistrzyń mi bardzo daleko, wystarczy porównać prawdziwe KIMEKOMI.
O to pierwsza kula z przeznaczeniem na ozdobę mojej choinki, czy po polsku bombka.
Wykonana z żakardowego atłasu jedwabnego, na którym dzisiaj dopatrzyłam się poza oczywistymi pagodami, parę innych ciekawych scen.
Atłas przechowywałam jako pamiątkę rodzinną, kiedyś pokazywałam uszyte z niego "coś męskiego".





Dzisiaj miał być tutorial "Jak zrobić gwiazdy origami", jednak wysiadło światło słoneczne, a origami w fleszach słabo się prezentuje i wszystkie zdjęcia poszły do kasacji.
Mam nadzieję, że jutro uda mi się ucieszyć wszystkich owładniętych "łamaniem papieru".

2 komentarze:

  1. Fajne! Nie spotkałam się wcześniej z czymś takim. Ciągle coś mnie zaskakuje w twórczości i pomysłach innych.Jednak pomysłowość i wyobraźnia ludzka nie ma granic. I bardzo dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bombka jest świetna! Zdolne rączki :-)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...