Już pisałam, że kolor czerwony jest niezwykle kapryśny w fotografii.
Mam nadzieję, że zdjęcia z lampą mniej przekłamują.
Kolor włóczki jest WŚCIEKLE CZERWONY i za to go lubię.
Na pewno nie malinowy.
Wyburzała pogoda wyburza też kolory.
Rzecz robiła się błyskawicznie (druty 10). Jest ciepła i się nie mechaci, bo dużo w niej wełny.
Włóczka z odzysku, lubię lumpeksy.
Oj tak , czerwień trudno się fotografuje...
OdpowiedzUsuńWiem coś o tym...
świetna..a kolor przynajmniej u mnie..malinowy :)
OdpowiedzUsuńNo dobra - oddaję honor- nie malinowa. Ale na zdjęciach tak wyglądała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wiem, że na zdjęciach tak wygląda. Jak dam lampę to znowu świeci jak czerwone światło. No cóż nie umiem fotografować czerwonego.
OdpowiedzUsuń