Nooo , od razu widać wybornego fotografa , któy wychwycił słonko na zdjęciach :D. A to oznacza , że nie były robione jednego dnia:) . Brakuje mi czasu , żeby robić tak fajne ujęcia jak Twoje . Twój kociak jest boski wprost ... niech ' pomaga' swojej Pani ... u Ceibie wciąż cos się dzieje i tyle różności ... piękne wszystko :)
Delfinko, słonka to totalne zero. Zdjęcia robione jednego dnia, rzeczywiście nalatałam się ze swetrem aby coś z niego wyciągąć. U mnie różności wynikają chyba ze starości, tak jak ten sweter, bo ciągle coś wygrzebuję z szafy. Ostatnio jedynie filcowałam (ferie), jednak efekty są dalece od zadowalających. Przygotowuję się obecnie do jaj. Jak tam Twój kociak? Pozdrówki.
Ładny wzorek, ten z bliska i bardzo ładne wykończenie w trójkąty:)Taki góralski wyszedł i wygląda na cieplutki, a zima trzyma. Uściski:)
OdpowiedzUsuńTo nie mój wytwór tylko kopia ze starej Burdy, rzeczywiście góralski, ale chyba bliżej Alp.
UsuńNooo , od razu widać wybornego fotografa , któy wychwycił słonko na zdjęciach :D. A to oznacza , że nie były robione jednego dnia:) . Brakuje mi czasu , żeby robić tak fajne ujęcia jak Twoje . Twój kociak jest boski wprost ... niech ' pomaga' swojej Pani ... u Ceibie wciąż cos się dzieje i tyle różności ... piękne wszystko :)
OdpowiedzUsuńDelfinko, słonka to totalne zero. Zdjęcia robione jednego dnia, rzeczywiście nalatałam się ze swetrem aby coś z niego wyciągąć.
UsuńU mnie różności wynikają chyba ze starości, tak jak ten sweter, bo ciągle coś wygrzebuję z szafy. Ostatnio jedynie filcowałam (ferie), jednak efekty są dalece od zadowalających.
Przygotowuję się obecnie do jaj.
Jak tam Twój kociak?
Pozdrówki.
Zakończenie frendzlowe dodaje pazurka:-)
OdpowiedzUsuńFajnie, mam sweterek z pazurkiem i to nie jednym.
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń