To malunek dla Awarty, która odgadła zagadkę.
Patrz TUTAJ.
"Specjalne zamówienie",
bo zgodnie z obietnicą, odgadująca życzyła sobie coś w tej technice.
Nie myślałam, że zadanie będzie szło tak opornie.
Najpierw zastanawiałam się jak potraktować temat, aby był spójny ze strojem.
Później powstał szkic, ponieważ nie mogłam się zdecydować,
to jednocześnie malowałam trzy obrazki.
Jeden na kartonie, drugi na papierze do akwareli, a trzeci na płótnie.
Akwarelą mi się nie podobało i jak zwykle wybrałam gwasz.
Mnie najbardziej podoba się ten nie oprawiony.
Jednak bezinteresowny ekspert uznał zupełnie coś innego.
Po przeanalizowaniu wszystkich aspektów swojej kulawej manufaktury,
oprawiony i podmalowany został szkic.
Po drodze był jeszcze problem z ramkami,
ta którą przewidziałam, miała rowki, a to znacznie utrudniłoby malowanie.
Zakupiona specjalnie, była pokryta powłoką, która nie przyjmowała farby,
Musiałam się nad nią znęcać z papierem ściernym dość długo.
Mam nadzieję, że spełniłam oczekiwania.
Dziękuję za wytrwałość w czytaniu, bo rzadko tak dużo piszę.
Cudeńko!Ta kontynuacja na ramce...zauroczył mnie ten obrazek...
OdpowiedzUsuńwszystkie ciekawe..każdy inny...
OdpowiedzUsuńMnie się bardzo podoba!
OdpowiedzUsuńDziękuje za pozytywne komentarze. Mam nadzieję, że Awarcie też się spodoba.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że się nie odezwałam wcześniej ale jestem na urlopie i mam ograniczony dostęp do internetu.
OdpowiedzUsuńCzy mi się podoba? No pewnie, że mi się podoba. Jestem pełna podziwu dla Twojego talentu i wyobraźni. Ja nie mam niestety takich zdolności. Z rysunkiem miałam do czynienia ale technicznym, a to raczej nie ten kierunek. :P Już nie mogę się doczekać kiedy zobaczę to cudo w rzeczywistości. Ależ się cieszę!
Pozdrawiam serdecznie
Awarta daj mi znać jak dojdzie, bo wysłałam w poniedziałek poleconym priorytetem, dlatego się dziwię, że do dzisiaj nie ma.
OdpowiedzUsuńPozdrówki.
Ty to jesteś zdolniacha w dodatku utalentowana podziwiam twoje dzieła a ostatnio zachwyciło mnie muśnięcie wschodzącego słońca - przepiękne i takie delikatne - jak ty to robisz? pozdrawiam
OdpowiedzUsuń