Typowo wiedeński sernik, tylko bez odrobiny pszenicy,
w sam raz dla bezglutenowców.
Składniki:
- 300 g twarogu (bez dodatków)
- 2 jaja
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
- wykrojona nożem zawartość jednego strąka wanilii
- 4 łyżki cukru pudru (nie lubię słodkiego),
- 1/3 paczki masła
- sezam nieprażony do wysypania tortownicy
Przepis:
- podprażyć na suchej patelni sezam, na małym ogniu,
- wysypać ziarna na wysmarowaną tłuszczem tortownicę, tak aby gęsto pokryło ścianki i dno,
- masło wyjąć z lodówki godzinę wcześniej, następnie włożyć do blendera i ubijać,
- kolejno dodać po jednym żółtku i 1 łyżce cukru, mąkę oraz wanilię,
- osobno ubić białka na sztywną pianę,
- przenieść pianę do reszty masy i delikatnie wymieszać,
- jeśli ktoś lubi można dodać sparzone rodzynki lub brzoskwinie,
- tortownicę włożyć do nagrzanego piekarnika i piec około 40 min w temperaturze 180 stopni,
- po upieczeniu lekko uchylić piekarnik i do dopiero po ostudzeniu wyjąć.
- można posypać cukrem pudrem, wiórkami kokosowymi lub startą czekoladą.
Smacznego.
zachęcasz:)
OdpowiedzUsuńchyba dobry musi być....
OdpowiedzUsuńAz slinka leci!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńCzemu nie może i sprawdzi się w Święta :)
OdpowiedzUsuńJa też go uwielbiam, ale przez brzozę a raczej jej pylenie, to nawet z tego sezamu na miesiąc muszę zrezygnować. Ach ta cudna wiosna. W moim przypadku, to coś za coś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.