Nie byłam bym sobą, gdybym nie wymalowała mojego ulubionego motywu.
No cóż portret psychologiczny...
Dzisiaj rano zaświeciło upragnione przeze mnie słoneczko.
Dlatego na zdjęciach bajeczne promienie, wczoraj zaszło tak wcześnie,
że nie zdążyłam go obfonić na bombkach.
Jak przyjemnie z najdłuższym dniu roku.
Na ostatnim zdjęciu już na choince.
Twoje bobki są tak wyjątkowe i piękne, rekompensują brak śniegu.
OdpowiedzUsuńMuszę rozejrzeć się po sklepikach, bo też zamarzyłam o takim dekorowaniu. Ale to na kolejne Święta 2015 roku.
Pięknie się prezentuję :) ... Wesołych Świąt :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
OdpowiedzUsuńZapraszam na następny rok do siebie, bombki są cały czas dostępne na zamówienie, wzór do wyboru.
Pozdrawiam.
Masz piękne prace, pięknie je fotografujesz...z radością spaceruję po Twoim blogu!
OdpowiedzUsuńPodziwiam twoje dzieła i mam ogromny szacunek do osób mających takie zdolności. Ja niestety nie mam.
OdpowiedzUsuń