środa, 1 listopada 2017

Na dzisiaj...


Coś co dokupiłam w ostatniej chwili do wrzośców.
To gałązki barwionego eukaliptusa.
Niesamowity intensywny w barwie,
mam wrażenie, że malowany farbą kredową,
bo bardzo satynowy w dotyku.

 

Oto wrzosy bliźniaczki, niestety rozdzielone.


Na koniec wraz z wiązanką.
Jak widać w tle, morwa za wszelką cenę próbuje utrzymać cudowne liście.

3 komentarze:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...