środa, 25 marca 2020

Ażurowy kocyk.


Ażurowy kocyk chodził za mną dość długo.


 Jest nie duży, ale taki właśnie miał być.


Włóczka z merynosów mongolskich,
kupiona na AliExpress.
Wykorzystałam ten zestaw x 2.
Nie stosowałam cieniutkiej poliestrowej włóczki,
bo chciałam, aby było naturalnie i puchato.



 Trochę zbliżeń.



Jak widać już zagospodarowane,
fajnie bo przez dziurki można obserwować co się dzieje.


Zamieszczam LINK jak zrobić kwiatek.
Jak obrobić mogę wytłumaczyć jeśli byście pytały. 

3 komentarze:

  1. Miłek to wielki szczęściarz. Otrzymał prześliczny kocyk, troszeczkę mu zazdroszczę. Jestem marna w pracach szydełkowych. Wczoraj obszyłam kilka białych serwetek i zaczęłam obrabiać kordonkiem. Mam nadzieję, że zdążę zrobić na święta.
    Ślę moc uścisków i serdeczności:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie nie, to nie kocyk dla Miłka, on tylko się do niego przysposabiał. To mój kocyk na tzw. dogrzewanie, czasami mi coś trochę mniejszego jest mi potrzebne. Ja sobie obiecywałam porządki i rękodzieło a większość czasu siedzę w necie i próbuje online połączyć się z rodzicami dzieciaków. Tak ta nasza internetowa edukacja działa- wirtualnie.

      Usuń
  2. Cudny! Chyba też muszę sobie coś udziergać... pozdrawiam 😄

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...