Śliczne stokrotki to chyba nowa wersja pelerynki. Lubię stokrotki,ale u mnie w ogrodzie nie chcą rosnąć.Przyniosłam teraz od koleżanki sadzonki i będzie następna próba ,może się uda i zostaną u mnie. Pozdrawiam serdecznie
Alez piękne te Twoje malunki! ja jakoś nie mogę się zabrac za malowanie :-) chciałabym nauczyć się malowac twarze lalom, raz spróbowalam, nie podobała mi się, wyszło "za mocno"
Wielkie dzięki za zainteresowanie. Jak już wcześniej pisałam to stroje sceniczne dla dzieciaków na przedstawienie. Jednym z nich była inscenizacja do Barcarolii Offenbacha. Po pelerynkach przyleci jeszcze trochę owadów. Lubię malować od zawsze, a kwiaty maluje mi się najłatwiej. Jednak nigdy nie czułam się żadnym talentem w tej dziedzinie, raczej odtwórcą. Jeśli chodzi o lalki, zawsze mnie korciło, żeby stworzyć malowaną buźkę. Rosyjskie blogi zapierają dech w piersiach. Pozdrówki i życzę wytrwałości w oglądaniu pelerynek, trochę jeszcze zostało.
Pięknie namalowane!
OdpowiedzUsuństokrotki sa przecudne pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńi kolejna pelerynka..to na jakies przedstawienie?
OdpowiedzUsuńŚliczne stokrotki to chyba nowa wersja pelerynki. Lubię stokrotki,ale u mnie w ogrodzie nie chcą rosnąć.Przyniosłam teraz od koleżanki sadzonki i będzie następna próba ,może się uda i zostaną u mnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Alez piękne te Twoje malunki! ja jakoś nie mogę się zabrac za malowanie :-) chciałabym nauczyć się malowac twarze lalom, raz spróbowalam, nie podobała mi się, wyszło "za mocno"
OdpowiedzUsuńNo i tak jak makowe świetne :)
OdpowiedzUsuńŚliczne te Twoje kwiatki na materiale:) Dobrze się domyślam, że je namalowałaś tak pięknie ? :)
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki za zainteresowanie.
OdpowiedzUsuńJak już wcześniej pisałam to stroje sceniczne dla dzieciaków na przedstawienie. Jednym z nich była inscenizacja do Barcarolii Offenbacha. Po pelerynkach przyleci jeszcze trochę owadów.
Lubię malować od zawsze, a kwiaty maluje mi się najłatwiej. Jednak nigdy nie czułam się żadnym talentem w tej dziedzinie, raczej odtwórcą.
Jeśli chodzi o lalki, zawsze mnie korciło, żeby stworzyć malowaną buźkę. Rosyjskie blogi zapierają dech w piersiach.
Pozdrówki i życzę wytrwałości w oglądaniu pelerynek, trochę jeszcze zostało.
Odnośnie stokrotek u mnie o dziwo rosną i to nawet na balkonie.
OdpowiedzUsuńPiękne malowidło :)
OdpowiedzUsuńPiękna seria kwiatowa - zaczynam oglądanie od ostatniego;-)
OdpowiedzUsuń