Jak w dziecięcej piosence.
Dzisiaj wspominkowo, bo też dzień szczególny w rodzinie.
Sukienka- bezrękawnik. Uszyta z mojej aksamitnej spódnicy. Tkaniny do aplikacji też z przeszłością. Kaczka trochę zafarbowana od częstego prania, wykonana haftem płaskim i sznureczkiem. Kwiatki na tylnym karczku łańcuszkiem.
Sukienka noszona dawno temu w wieku od 3 do 5 lat.
Spełniła swoją rolę, dobrze że się nie rozleciała.
Takie sukienki są najpiękniejsze!
OdpowiedzUsuńale cudna ciekae jak wyglądała by na modelce.
OdpowiedzUsuńNa modelce prezentowała się dużo lepiej ale ona nie pozwoli na publikację zdjęć nawet ze swojego dzieciństwa. No cóż.
OdpowiedzUsuńpiękna sukienunia :)
OdpowiedzUsuń