Wierzę:)jak moje dziewczynki były małe,a przypadło to na lata 80,kiedy w sklepach nie było ubranek dla dzieci,robiłam im sweterki na drutach z włóczki kupowanej w pewexie,albo na targu.Były śliczne,kolorowe z wrabianymi wzorami.Obeszły wszystkie dzieci w rodzinie.Do dziś wspominają niektóre swoje ubrania szyte czy robione przez mnie:)))))
Ja mam jedne dziecko, to chyba dlatego niektóre rzeczy zostały. Dzieciństwo upłynęło w latach 80 dziesiątych. Trzeba było być naprawdę kreatywnym, aby dziecko w tamtych czasach dobrze wyglądało.
Jak na 50. trzyma się całkiem nieźle! :)
OdpowiedzUsuńTfu...przeczytałam, że ma juz pięćdziesiąt, zamiast parędziesiąt lat. ;) No....i tak się dobrze trzyma! :)
OdpowiedzUsuńPrzeliczyłam na 25 lat. To też całkiem nie źle.
OdpowiedzUsuńWierzę:)jak moje dziewczynki były małe,a przypadło to na lata 80,kiedy w sklepach nie było ubranek dla dzieci,robiłam im sweterki na drutach z włóczki kupowanej w pewexie,albo na targu.Były śliczne,kolorowe z wrabianymi wzorami.Obeszły wszystkie dzieci w rodzinie.Do dziś wspominają niektóre swoje ubrania szyte czy robione przez mnie:)))))
OdpowiedzUsuńJa czytam 50 - króliczek dobrze się trzyma !!
OdpowiedzUsuńJa mam jedne dziecko, to chyba dlatego niektóre rzeczy zostały. Dzieciństwo upłynęło w latach 80 dziesiątych. Trzeba było być naprawdę kreatywnym, aby dziecko w tamtych czasach dobrze wyglądało.
OdpowiedzUsuńI to się nazywa trwałość i solidność, a dziś - made in China po pierwszym praniu na "out"!!!
OdpowiedzUsuńSuper! Śliczne,pomysłowe i trwałe. Nie to co dziś. Milionowe serie i po praniu do wyrzucenia.
OdpowiedzUsuńvery beautiful!! Hi friend, have award in my blog
OdpowiedzUsuń