piątek, 4 marca 2011

Oko agatu.






Druga wprawka.
Poprzednio pisałam, że pociąga mnie inna forma sutaszu, dlatego nie podszywałam pod spód skóry ani filcu. Żal byłoby mi tych prześwitów.




Zastosowałam plaster agatu (może ktoś podpowie jak się fachowo nazywa), prawdopodobnie agaty (te białe, tak dawno mam, że nie jestem pewna), łezkę i kuleczki jablonex. No i oczywiście sznurek sutasz.





Chciałam, żeby było prosto i aby inne elementy nie przytłumiły agatu w roli głównej.






Słoneczna pogoda zachęca, stąd tyle zdjęć.




Ten plasterek agatu kupiłam przypadkiem w ogrodzie botanicznym we Wrocławiu. Ogród polecam i odwiedzam zawsze, gdy znajdę się w tych okolicach.

W gazetce Interstone, czytałam, że jest tyle podróbek agatów i na tyle doskonałych, że nawet fachowy mają trudności z ich rozpoznaniem.

11 komentarzy:

  1. mieszkam w mieście, którego okolice słyną z agatów :)
    naszyjnik jest przepiękny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Extrarskie!
    Teraz odnośnie Twojego komentarza.Od tyłu: to chyba problem blogera, bo ja też nie widzę wszystkich obrazków tylko poszczególne.Znam bdb rosyjski, ale nie wiem jak tego poszukać?..też sutasz się nazywa?..Wytłoczki, to opakowania na jajka.Jak zajrzysz do środka każdej wnęki na jajko , to sama zobaczysz coś na kształt kwiatuszka.Trzeba tylko wyciąć.Najładniejsze kwiatuszki wychodzą z wytłoczek na 30 małych jajek.Można dostać od przekupek na targu.

    OdpowiedzUsuń
  3. beautiful work with this agate slices !

    OdpowiedzUsuń
  4. A to prawda co do podróbek, ale jak fachowiec nie da radę rozpoznać podróbę - to jaka różnica - najważniejsze - efekt pięknego kamienia , nie ważne jak on tam się nazywa. Zdjęcia masz piękne ale ja jeszcze na polu nic nie robię - zimno i mała zarazka we mnie siedzi - kaszlam i takie tam... Ale czekam niecierpliwie na plenerowe zdjęcia. Jak ty ten sutasz mocujesz do tych kamieni? kleisz? to by wtedy było strasznie trudno nie zabrudzić się na śmierć -ja bym cała poklejona była :))))

    OdpowiedzUsuń
  5. Robi wrażenie - bardzo ładny.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystkim dziękuję za uznanie.
    Karla ja wiem, tylko czy można je u Ciebie taniej kupić? Bo to nie zawsze jest oczywiste.
    Odnośnie sutaszu, bardzo pomoce są linki podane tu: http://www.craftladies.org/schematy-f53/haft-sutasz-t3379.html. Ja sobie po prostu wydrukowałam. Można robić krok po kroku.
    Nadia, rzeczywiście trzeba kleić ale i szyć, a to akurat lubisz. Ja używam "Kropelki" , bo szybko.
    free-soul, dzięki ja używam innej nazwy a zdjęcie robiłaś z daleka, więc nie mogłam się dopatrzeć. Robiłam z opakowań jajczanych dużo rzeczy, ale ta ekologiczna forma bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wydobyłaś całe piękno agatu nie przytłaczając go sutaszem, bardzo ładny naszyjnik!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie wiem czy to czasem nie sardonyks (mam nadzieję, że w nazwie nie popełniłam jakiejś gafy). Podszyć go było by wręcz ogromną stratą, a tak wyszło lekko i w oplocie:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zastanawiam się nad tym sardonyksem, bo te z którymi miałam do czynienia były ciemne a te są mleczobiałe, ale nie czuję się znawcą.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...