Uwielbiam koronki. "Drutowane", szydełkowane, klockowe, frywolitkowe, haftowane na siatce i tiulu.
Tych, których nie opanowałam, w ambitnych planach mam zamiar się nauczyć. Przygotowanie teoretyczne posiadam, tylko brak czasu wszystko rozkłada na łopatki.
Piękne! Marzę o takich firankach do okien w całym domu...
OdpowiedzUsuńAle piękne!Wszystko zawsze u Ciebie zapięte na ostatni guziczek:)
OdpowiedzUsuńOstatnio mam problemy z guzikami, bo za dużo mam ich do zapinania. Zodiakalne panny mają z tego powodu problemy. Mam nadzieję, że nie długo wszystko się uspokoi.
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam taką firankę w kuchni, ale czas ją podarł, wycięłam co się dało i może znowu będzie istnieć w nowej odmianie.
Ach to jesteś Panna!! To teraz już wszystko wiem!! Panny są strasznie utalentowane!! Ile bym zodiakalnych Panny nie spotkałam - wszyscy - złote rączki!! Serwetki obłędne!!
OdpowiedzUsuńMagnifique...
OdpowiedzUsuńAnna