czwartek, 1 września 2011

Chwosty do obrusa.


Obrus był totalnie oporny w prasowaniu, co widać na zdjęciach.
Serwetki, które wszyłam w len, zaprezentuję jutro.
Niektóre "zdobyczne", inne wykonane przeze mnie.

8 komentarzy:

  1. Och,nie wpadła bym na to że to chwosty do obrusa,każdy inny,a ten z małych okrągłych serwetek nie będzie się zwijał:))on raczej taki nie chwościkowy:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak właśnie myślałam - że to będzie obrus :))) Piękny jest!! Szkoda że te koronkowe kończyki są na samym dole - przy podłodze , i jak zasiądziemy do stołu to tych piękności nie będzie widać :(((

    OdpowiedzUsuń
  3. Elu - powiedz mi jeszcze taką rzecz - gdzie w ustawieniach bloga jest ta o to ikonka "You might also like: " - i jak to zrobić - bo też bym chciała taką sobie mieć.

    OdpowiedzUsuń
  4. a przemknęło mi przez myśl ,że mogą być do obrusa :) Fajnie to wygląda z tymi wszytymi serwetkami :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chwosty nie dotykają podłogi, bo gdy nakrywam obrusem, to rozkładam stół i on się wydłuża (nie chciało mi się do zdjęcia).

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne chwosty i obrus.
    Tak sobie myślę, że można je zastosować na nieskończenie wiele pomysłów.

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczny obrus i bardzo inspirujący:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...