Moja ulubiona, tak jak prawdziwa gorzka czekolada.
Powstała jak już pisałam na zamówienie, ale chyba ta zostanie u mnie.
Do wykonania były potrzebne: wstążka satynowa, kula z alpaki, gliniaki od Ani (patrz poprzedni post), koraliki jablonex, pióra hawajskich ptaków.
Foarte frumoasa floarea, forma si culorile sunt foarte originale. Felicitari!
OdpowiedzUsuńPrezentuje się smakowicie!
OdpowiedzUsuńDziękujemy serdecznie za piękne życzenia, mam nadzieję, że doczekamy w szczęściu tylu wspólnych lat razem, ilu doczekaliście Ty i Twój Ukochany. :) Ściskam! K.
Uwielbiam taki klimat i jeszcze to piórko. Cudo <3
OdpowiedzUsuńUnique.
OdpowiedzUsuńBonne semaine
Anna
Ciekawy i niespotykany kształt -piekna jest :)Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
OdpowiedzUsuńBroszka bardzo mi się podoba. Z piórkami jednak bywa tak, że jedni je lubią, drudzy nie. To hawajskie mi się bardzo podoba, bo ma zielonkawo- fioletowy kolor jak pióra sroki. To jeden z moich ulubionych ptaków. Ludzie jednak ich nie lubią za inteligencję i bezwzględność, która daje przetrwanie. Srokę mam też na uwadze w filcowym działaniu. Tym razem jednak nie będzie to figurka.