czwartek, 8 marca 2012

Zbliżenia Stendhalowskie.




Nie wiem dlaczego czerwone i czarne zawsze mi się kojarzy z powieścią Stendhala.


5 komentarzy:

  1. Ja także nie wiem, dlaczego... ale pięknie razem wyglądają czerń z czerwienią. Nieco piekielnie, nieco mrocznie, nietuzinkowo...

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeklabym...wulkanicznie...ogien i spekana lawa. Przypomina mi sie.....
    "nasz narod jak lawa, z wierzchu zimna i plugawa,lecz wewnetrznego ognia
    sto lat nie wyziebi".

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak Stendhalowskie to jeszcze powinny być różowe i zielone;) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...