poniedziałek, 25 czerwca 2012

Lubię stokrotki...








 
Tak jakoś stokrotkowo skojarzyły mi się te rozety.
Wykonane z włóczki poliamidowej z dodatkiem wiskozy. 

12 komentarzy:

  1. Też lubię, to taki wdzięczny i odporny kwiatek:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje Miśkowe stokrotki, wykończył w tym roku mróz. Wyhodowałam je w tamtym roku z sadzonek, dla mojego pierwszego kociambara (to już dwa lata jak go nie ma). Więcej na moim blogu zdjęciowym.

      Usuń
  2. Ja też uwielbiam stokrotki! Posadziłam w tym roku kilka w ogródku i wiele zaangażowania musiałam włożyć w to, żeby mój pies im kwiatków nie obgryzał!
    Ślicznie wydziergałaś! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta na zdjęciach jest ubiegłoroczna, jednak tegoroczny mróz ją pokonał.

      Usuń
  3. Jesteś prawdziwą artystką, czerpiesz inspiracje z natury

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście. Jednak w tym przypadku szydełko było pierwsze a zdjęcia ubiegłoroczne wywołały skojarzenie. Choć stokrotki sama wyhodowałam.

      Usuń
  4. Lubię stokrotki, bo kojarzą mi się bardzo pozytywnie...kiedyś, jeszcze w czasach studiów, dostałam 100 stokrotek od mojego chłopaka, obecnie męża. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super!
      Najważniejsze, że ta druga połowa słucha Ciebie i wie co lubisz.
      Ja nieodmiennie otrzymuję białe i ukochane róże.

      Usuń
  5. śliczny kwiatek, ale wciąż 'psuje' mój idealny, zielony trawnik;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem idealna jest tylko sama natura.
      Naprawdę idealny trawnik widziałam w Parku Zdrojowym, w Dusznikach. Cały był pokryty stokrotkami.
      Jeśli chodzi o sutasz Twoje prace są dla mnie nie idealne.

      Usuń
  6. Rzeczywiście stokrotkowe te kwiatuszki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo dziękuję za zainteresowanie. Mam nadzieję, że nie rozczaruję efektem końcowym.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...