Wygląda jak plaża...te kolory: woda połączona z piaszczystym lądem, nieco skalnych wzgórz z odrobina zielonej roślinności i nieco fuksji dla zaznaczenia ludzkiej obecności... cudny!
Ja może za duża nie jestem, ale ostatnio zdecydowanie szersza. Błyskotki noszę z umiarem. Muszę przyznać, że ten jedwab wydawał mi się koszmarny i sama nie wiem dlaczego go kupiłam. Jednak szal o dziwo mi się podoba. Odnośnie zastosowania, prawie nic nie mam w żółci i zieleni, więc chyba znajdzie nowego właściciela.
bardzo ładny...brać by się za szale..szaliczki..
OdpowiedzUsuńjak się tak u kogoś napatrzę to może mi się zachce...pozdrawiam
Ja tylko w wakacje mam czas na cokolwiek, dlatego powstała cała seria. Jeszcze dużo tego będzie.
UsuńŠál je krásný! Jako vždy jsem hádala, co pěkného to bude. A zase neuhodla :-). Hezké dny!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo.
UsuńWygląda jak plaża...te kolory: woda połączona z piaszczystym lądem, nieco skalnych wzgórz z odrobina zielonej roślinności i nieco fuksji dla zaznaczenia ludzkiej obecności... cudny!
OdpowiedzUsuńJa może za duża nie jestem, ale ostatnio zdecydowanie szersza. Błyskotki noszę z umiarem.
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że ten jedwab wydawał mi się koszmarny i sama nie wiem dlaczego go kupiłam. Jednak szal o dziwo mi się podoba. Odnośnie zastosowania, prawie nic nie mam w żółci i zieleni, więc chyba znajdzie nowego właściciela.
Dałaś mu duchowe oblicze. Nie ma jak usłyszeć słowa poetki.
OdpowiedzUsuńPiękny szal wyczarowałaś! Pozdrawiam Agnieszka
OdpowiedzUsuńcudny szal
OdpowiedzUsuń