Dzięki za liczne komentarze.
Kota glinianego traktuję z przymrużeniem oka.
Nie zaliczam tego do rzemiosła.
Jednak ten rzeczywisty, odgrywa dużą rolę w moim życiu , tak jak i jego poprzednicy.
Odnośnie filozofii pojawiającej się w komentarzach.
Miłek to urodzony hedonista.
Nie udało mi się znaleźć porządnego zdjęcia w pozycji siedzącej.
Ta poniżej, to jedna z mniej horyzontalnych.
Więcej możecie zobaczyć na Chwilach...
Świetny kociak!
OdpowiedzUsuńA ten gliniany to też hedonista ? :-)))
OdpowiedzUsuńJeśli wziąć pod uwagę, że siedzi w bezruchu to może też.
UsuńNic nie ujmując glinianemu, Miłek jest niezwykłą kocią pięknością:) To syjamczyk prawda? Jest przepiękny. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKaprysiu tak to syjamczyk. Nigdy nie myślałam o rasowcu. Tak się trafiło. Choć go uwielbiamy, muszę przyznać, że jest on zupełnie inny od naszych poprzednich podopiecznych. Na nowo uczymy się kota.
Usuńjaki slodki kotek :)
OdpowiedzUsuńJak dumie sobie siedzi!Pozdrawiam serdecznie i życzę udanego tygodnia.papa
OdpowiedzUsuńśliczny ten kiciuś ,a ten zywy jeszcze śliczniejszy :)
OdpowiedzUsuńPodziękowania ode mnie i Miłka.
OdpowiedzUsuńMiłek jest przepiękny! A gliniany kiciuś uroczy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)