sobota, 27 kwietnia 2013

Warzywo, którego nie cierpię.


Już dawno miałam ją pokazać, jak obiecywałam przy buraku, który ma podobne zdanie do mojego.
 



10 komentarzy:

  1. Świetna ubrana na cebulkę:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. queste facce sono simpaticissime, sei geniale

    OdpowiedzUsuń
  3. Czosnek:) Śliczny i ja lubię bardzo do wielu potraw:)Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To cebula, ale czosnku nie lubię jeszcze bardziej. Do kompletu dochodzi por i szczypiorek. Śmieję się, że jestem wampirzycą. Niestety to jedynie uczulenie, które mi nie przeszkadza, gorzej jest jak wyjeżdżam i próbuję coś "bezpiecznie" zjeść.

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Tak myślałam, że większość się będzie oblizywać, a mnie zapach smażonej przez sąsiada potrafi obudzić w środku nocy i nie powiem do czego doprowadzić.
      Pozdrówki.

      Usuń
  5. Ja samej w sobie nie lubię, ale smak jaki dodaje potrawom - tak! Mam więc na to taki patent, że zawsze przed dodaniem do potrawy lekko ją solę i słodzę - wtedy puszcza soki - czyli ten cenny smaczek, a sama w sobie nie jest już wartościowa.
    Zapraszam Cię do mnie po wyróżnienie "The Versatile Blogger Award": www.czn-czn.blogspot.com/2013/04/rozliczenie-sie-z-zasad-przyznanych-mi.html

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...