Ponieważ Miłek był w identycznych barwach, pozwoliłam mu na zaakceptowanie projektu.
Stoiki wykonałam z suszonych owoców roślin egzotycznych oraz taśmy dekoracyjnej,
które połączyłam klejem na ciepło.
Jeśli jesteście z okolic Łodzi, mogę dać namiary gdzie można się tanio zaopatrzyć.
bardzo ładne! i pomysłowe.
OdpowiedzUsuńbuon anno
OdpowiedzUsuńun bacio al peloso
Ale mnie ominęło :)
OdpowiedzUsuńStroiczki Super , bo mają nie oklepane kolory i są naturalne , u mnie też takie królują :)
pozdrawiam serdecznie :)
nie zawsze to musi być coś świeżego by super wyglądało....
OdpowiedzUsuń