niedziela, 9 marca 2014

Sukienka po babci.


Pierwsze i przedostatnie zdjęcia to wcześniej pokazywana taśma pasmanteryjna.
Sukienka lub jak ktoś woli kiecka fotografowana z fleszem lub bez.
Kolor rzeczywisty coś pomiędzy.
Na koniec guzik dołożony z sukienki po drugiej babci,
przedwojennej warszawskiej krawcowej.
Jednak jakiś niefotogeniczny, ale zapewniam piękny i ze szkła.
Odnośnie kiecki, to 100% wełny, czyli gryząca.

4 komentarze:

  1. Cudna, choć przyznam nie do końca moje klimaty, za to guzik... szalenie piękny!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny materiał,uniwersalny krój i pamiątka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za zainteresowanie.
    Też nie bardzo przepadałam za kolorami babci. Jednak ta kiecka przyciąga mnie szlachetnością tkaniny i bursztynową barwą.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo pomysłowo odświeżona, czasem w szafach można znaleźć niezłe rzeczy:) i pomysłowo wykorzystać!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...