To moje ostatnie dodatki do sukienki.
Też stare.
Rulon z krawata mojego ojca, który kiedyś był do beretu, obecnie w nowym wcieleniu.
Żakardy uwielbiam od zawsze.
Jeśli ktoś chce może odwiedzić łódzkie Muzeum Włókiennictwa.
Polecam.
To co powyżej, to karta perforowana do żakardu,
zaczątek programu komputerowego,
także w maszynach hafciarskich.
Wczoraj byłam w Żyrardowie i właśnie zabrakło mi czegoś z przeszłości, maszyn, materiału. Było za późno na muzeum. Przędzalnie zamieniono w galerię..Jesteś dokładnie w moim klimacie a żakard to była solidna tkanina i piękna.
OdpowiedzUsuńZarówno Ty, jak i natura pokazałyście wspaniałą umiejętność łączenia kolorów- piękne!
OdpowiedzUsuń