Grona kwiatowe należy umyć i wysuszyć.
W upały, takie jakie były kilka dni temu,
wystarczy na to trzy dni.
Co jakiś czas należy przesypywać suszki.
Z całego durszlaka została jedynie duża garść.
Na drugi rok zrobię sobie więcej.
To co powyżej, to efekt finalny.
Dzisiaj dosypałam kwiaty, do własnego przepisu mussli.
Jem je codziennie na śniadanie z odrobiną syropu klonowego i sezonowym owocem.
Dla zainteresowanych mogę podać przepis.
Pewnie kwiaty akacji zostały zniszczone po ostatnich deszczach,
jednak zostały zdjęcia i ich słodkość w suszkach.
jako dziecko jadłam kwiaty akacji,pamiętam,ze były soczyste i słodkie.
OdpowiedzUsuńO ucieranych nie słyszałam, tylko Jasmin pisała o fiołkach ucieranych z cukrem. Może być ciekawe.
OdpowiedzUsuńEch...masz rację. Cukier coraz droższy;)
OdpowiedzUsuńjuż czuję zapach:-)))
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o cukier to nie używam szczególnie tego białego i myślę, że jednak jest najtańszy,ale to podobno "biała śmierć".
OdpowiedzUsuń