piątek, 1 sierpnia 2014

Urządzenie bardzo użyteczne i jakże piękne.


Myślę, że wszyscy już widzą o co chodzi.
Teraz nie ma takich urządzeń, które byłyby nie do zdarcia przez wieki.
Koncerny sprzedają nam urządzenia zaprogramowane na rok dłużej niż gwarancja.
Wiadomo kasa napędza.
Jednak dziwne jest, że niektóre rzeczy dostrzegamy poprzez zdjęcia i nie nie mam tu na myśli makro.
Mimo, że od dziecka widziałam te piękne ornamenty, to tylko niektóre tylko pamiętałam.
Jednak o większości nie miałam pojęcia.
Urządzenie miało działać, ot tyle.
Jestem trzecim pokoleniem, które z niego korzysta.

7 komentarzy:

  1. piękna "m" :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowna Singierowska maszyna - mam w spadku po babci - (ta na korbkę):-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna maszyna i masz rację teraz już takich nie robią....do tej pory żałuję,ze pokusiłam się na nową maszynę,teraz jeździ co chwilę do serwisu a mnie diabli biorą.
    Pozdrawiam ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. I ja mam taką wiekową maszynę, z oryginalną niemiecką instrukcją - ma ponad sto lat i jest na chodzie. Ja raczej mało szyję, ale cokolwiek muszę przeszyć, to właśnie na Singerze.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. i pewnie po Tobie ktoś z niej jeszcze skorzysta...stary..dobry Singerek...

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...