niedziela, 19 czerwca 2016

Polska wełna czyli woolmark.


Pomad 30 lat temu dostałam spódnicę do koleżanki,
która należała dawno temu do jej matki.
Wełna tkana prostym splotem, cieniutka, odrobinę jak to polska wełna gryząca.
Przeleżała w komórce z innymi tkaninami kilkadziesiąt lat.
Długo czekała na wenę.
Niebawem pokażę jak ją zaadoptowałam.


1 komentarz:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...