... czyli młode ziemniaki z kapustą i bez schabowego.
Jeśli w ogóle rozpoznajecie to jest jajko sadzone, które tapla się
w majeranku, papryce, grubo mielonym pieprzu i tzw. czarnej soli.
Ciekawa jestem waszego podejścia do tego wiosennego, polskiego dania.
kiedyś robiłam go inaczej, oczywiście z zasmażką.
Jak widać zioła u mnie zawsze górą.
Na koniec fota o książce, która rozświetliła moje spojrzenie żywieniowe.
Mimo skomasowanej fali uderzeniowej końca roku szkolnego,
pochłonęłam ją w dwa dni a może noce.
Będzie o niej więcej, ale muszę dojść do siebie po harówce.
Polecam, bo jeszcze do kupienia w niemieckiej sieciówce.
Możecie też trafić na blog autorek, z którego korzysta moja córka.
Będzie o niej więcej.
Młode ziemniaczki i kapustka pychotka :), jajeczko tak utaplanego nie jadłam muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam młodą kapustkę z dużą ilością koperku!
OdpowiedzUsuń