Militarnie ustawione, jednak służą inaczej.
Bardzo nie lubię wycinać elementów do dekupażu
i to tak maleńkich.
Biorąc pod uwagę serwetkę a nie papier,
naklejanie tych milimetrowych ornamentów na ceramikę,
było okrutne.
Jakoś wyszło, przynajmniej dobrze udaje fajans.
Zdjęcia telefoniczne i wieczorową porą,
więc kolor pomiędzy.
Kapitalne jak oryginał :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię za tę precyzję, wyobrażam sobie jak ja bym to robiła:-))))
OdpowiedzUsuńThey are so beautiful. Love the blue color.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyszły :-)
OdpowiedzUsuńI to jest właśnie coś co lubię.Udały ci się wybornie.Motywy są cudowne,o kolorze już nie wspomnę:)
OdpowiedzUsuń