sobota, 3 sierpnia 2019

Jeansowe zbliżenia.


Tak jak wcześnie obiecałam są zbliżenia.


Nie obyłoby się bez Miłka,
jako uzurpatora witryny słonecznej.



Moja miłość do jeansu (na blogu jest sporo tego typu prac)
pewnie wynika z młodości, 
gdzie na dżiny trzeba było ubłagać rodziców o pozbycie się miesięcznej pensji.


Jak na ironię pierwsze mi ukradli na lekcji wf w liceum.



Powstają też inne rzeczy, które się robią przy okazji,
ale o nich niebawem.



2 komentarze:

  1. Super to wygląda! Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyznam, że mi się też podoba. Na dodatek świetnie się nosi w dwóch wersjach, spełniając swoje zadanie.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...