sobota, 13 lutego 2021

Ziarnuszka w wersji mandaryńskiej.


Poszłam dalej na wschód od Ukrainy i Białorusi skąd pochodzą te lalki.

 

Widocznie jakoś mi potrzeba rozgrzewających barw,
bo wygląda niczym chińska cesarzowa.


Jak to ma być u Ziarnuszek, obfitości nigdy w nadmiarze,
co najpokaźniej prezentuje się z tyłu.



Nawet chińskie pieniądze, nie wiem skąd się znalazły.


 

Ziarno zaczęło się sypać z mieszka,
dlatego spiesznie cerowałam,
wszakże chodzi o obfitość we wszelkich kontekstach.


Tutaj kolejne akcesoria dobrobytu jak i pieczy nad nim.


Złoto też na głowie, bo to według feng shui to barwa uzdrawiająca.


 



Wierzę, ze spełni swoje zadanie.

 

1 komentarz:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...