Ostatni z serii Żywioły.
Ten jest mój, pasuje do wnętrza i odpowiada zodiakowi.
Teraz widzę, że drewienko bałtyckie, o którym wcześniej pisałam, może być także uchwytem torebeczki.
Do wykonania użyłam elementów drewnianych i korę, z nie wiem jakiego
drzewa (wcześniejszy post), blachę i druciki z miedzi.
Dodatkowo
koraliki jablonex, muszlę, bursztyn, agat, pastylki drewniane, perełki, kawałek cynamonu.
Haftowałam ściegiem fastrygowym, łańcuszkiem, dzierganym i paru innymi z zastosowaniem nici jedwabnych, metalizowanych, muliny i włóczki wiskozowej.
Jeśli chodzi o czesankę to zastosowałam: merynosy australijskie, czesankę peruwiańską i hiszpańską, czesankę z lamy i wielbłąda oraz loki i skrawki czarnej gipiury jako elementy nunofilcu.
Z tych trzech prac ta podoba mi się najbardziej.
OdpowiedzUsuńZiemia najładniejsza, a trzmadełko bardzo chwytliwe:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWitaj,
OdpowiedzUsuńChciałabym serdecznie Ciebie zaprosić na moje Candy pożegnalne do bloga LaProvence.pl z rustykalnymi i pastelowymi tkaninkami. Będzie mi bardzo miło.
Pozdrawiam
Ten jest niesamowity ,najbardziej mi się podoba ,to chyba te drewniane elementy tak mu dodają uroku :)
OdpowiedzUsuńMuszę powiedzieć, że jestem zaskoczona. Mnie też ten, jest najbardziej bliski. Jednak w realu dostał najmniej przychylne opinie.
OdpowiedzUsuńno no robi to wrażenie:)
OdpowiedzUsuńCo rusz mnie zaskakujesz - niesamowity!!!!!
OdpowiedzUsuńJest świetny... podoba mi się bardzo
OdpowiedzUsuńOh, my heavens...how unique and wonderful this one is!!
OdpowiedzUsuńVery creative and beautifully embellished! XXO-