sobota, 11 grudnia 2010

Zimowe margaretki.

Gruba ciepła czapa filcowana z różnego rodzaju czesanek. Spełnia zadanie, bo chroni od zimna i wiatru już drugi rok. Motyw kwiatowy podpatrzony ale już nie wiem gdzie. Margaretki dwuwarstwowe, biało- niebieskie, przebijają się przez mankiet też dwuwarstwowy, pomarańczowo- żółty. Reszta granatowa.
Dziwny dla mnie zestaw kolorów, bo żółtego nie lubię. Jednak ta czapka ma działanie terapeutyczne- rozwesela w zimie.
Wiem, że pierwsze zdjęcie zamazane w tle, ale nie wiem dlaczego mi się najbardziej podoba.




7 komentarzy:

  1. super pomysł! napatrzyłam się na targach tych filcowych wytworów i zakochałam się w nich miłością nieodwzajemnioną jak sądzę :)

    pozdrawiam serdecznie,
    http://decou-galeryjka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna czapa!
    właśnie stałam paczkę z wełną, więc zaraz zabieram się za robienie kapeluszy:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Rewelacyjna forma,. te wystające pręciki super. Bardzo mi sie podoba.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki! Ja niestety widzę w niej dużo niedociągnięć bo to moja trzecia z kolei czapka.
    Jednak jak pisałam spisuje się wyśmienicie, więc nie będę się na nią obrażać.

    OdpowiedzUsuń
  5. jesteś moją faworytką ! Pięknie to wszystko robisz!!

    OdpowiedzUsuń
  6. ten filcowy kapelutek jest rewelacyjny:)!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. ...niezwykle intrygująca, bardzo mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...