Super skarpetki!! Wiesz!, najśmieszniejsze że ja dziś też na nogi "ocieplaczy" robiłam :))) Tylko w postaci kapci - na blogu tego nie pokaże bo to nie mój pomysł - a tylko możliwość zarobienia kasy - o którą teraz krucho.... Ale popatrz, jak my razem za stopki wzięli się!! :D Bo najważniejsze żeby nóżki były w cieple !!
Oj ja te skarpetki robiłam parędziesiąt lat temu dla córki. Jak pisałam była czapka i rękawiczki tak aby pasowały do czekoladowej kurtki, ale gdzieś je wcięło. Szkoda bo czapka naprawdę była ładna. Jeśli chodzi o druty, to tak jak już pisałam, odpoczywam przy nich (chyba, że nie mogę rozgryź wzoru). Jednak od roku nic, nie zrobiłam bo jakoś brak czasu. Najczęściej robiłam oglądając telewizję, a ostatnio nie oglądam. W każdym bądź razie jestem zaskoczona, że się tak podobają i dziękuję.
Oj, ładne:) I jaki pracowity i ciekawy wzorek. W sam raz na taką zimną chlapę jak dziś:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńale fajne papetki:D
OdpowiedzUsuńthese are cute !
OdpowiedzUsuńsympatyczne skarpetusie
OdpowiedzUsuńCudności - oj podziwiam za cierpliwość
OdpowiedzUsuńSuper skarpetki!! Wiesz!, najśmieszniejsze że ja dziś też na nogi "ocieplaczy" robiłam :))) Tylko w postaci kapci - na blogu tego nie pokaże bo to nie mój pomysł - a tylko możliwość zarobienia kasy - o którą teraz krucho.... Ale popatrz, jak my razem za stopki wzięli się!! :D Bo najważniejsze żeby nóżki były w cieple !!
OdpowiedzUsuńOj ja te skarpetki robiłam parędziesiąt lat temu dla córki. Jak pisałam była czapka i rękawiczki tak aby pasowały do czekoladowej kurtki, ale gdzieś je wcięło. Szkoda bo czapka naprawdę była ładna. Jeśli chodzi o druty, to tak jak już pisałam, odpoczywam przy nich (chyba, że nie mogę rozgryź wzoru). Jednak od roku nic, nie zrobiłam bo jakoś brak czasu. Najczęściej robiłam oglądając telewizję, a ostatnio nie oglądam.
OdpowiedzUsuńW każdym bądź razie jestem zaskoczona, że się tak podobają i dziękuję.