poniedziałek, 24 stycznia 2011

Znowu rustykalnie.








Znowu trochę wzorów.
W komplecie była czapka- najładniejsza i rękawiczki ale wsiąknęła. Zostało tylko to co przyziemne.

7 komentarzy:

  1. Oj, ładne:) I jaki pracowity i ciekawy wzorek. W sam raz na taką zimną chlapę jak dziś:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudności - oj podziwiam za cierpliwość

    OdpowiedzUsuń
  3. Super skarpetki!! Wiesz!, najśmieszniejsze że ja dziś też na nogi "ocieplaczy" robiłam :))) Tylko w postaci kapci - na blogu tego nie pokaże bo to nie mój pomysł - a tylko możliwość zarobienia kasy - o którą teraz krucho.... Ale popatrz, jak my razem za stopki wzięli się!! :D Bo najważniejsze żeby nóżki były w cieple !!

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj ja te skarpetki robiłam parędziesiąt lat temu dla córki. Jak pisałam była czapka i rękawiczki tak aby pasowały do czekoladowej kurtki, ale gdzieś je wcięło. Szkoda bo czapka naprawdę była ładna. Jeśli chodzi o druty, to tak jak już pisałam, odpoczywam przy nich (chyba, że nie mogę rozgryź wzoru). Jednak od roku nic, nie zrobiłam bo jakoś brak czasu. Najczęściej robiłam oglądając telewizję, a ostatnio nie oglądam.
    W każdym bądź razie jestem zaskoczona, że się tak podobają i dziękuję.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...