środa, 5 października 2011

Kula.






Podoba mi się tak bardzo, dlatego długa i nudna sesja zdjęciowa.
Jeszcze nie wiem do czego posłuży.
Tworzywo z jakiego ją ufilcowałam jest zaskakujące nawet dla mnie i o mało nie wyrzuciłam go na śmietnik.
Zabieg ten potraktowałam jako eksperyment, żałowałam tylko, że wnętrzności nie wypełniłam czymś innym.
Tak to by powstało ich więcej.
Dla zainteresowanych odpowiem e-mail.

4 komentarze:

  1. Fajna jest ta kula! A jak duża jest?

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie ładna, a nie wełniana:) Ciekawa jestem do czego ja wykorzystasz:) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Duża- 5 cm średnica i rzeczywiście czysto syntetyczna. Filcowała się świetnie na sucho i na mokro.

    OdpowiedzUsuń
  4. Hello,
    Thanks for the love of your visit to my blog, beautiful work, congratulations.
    Excellent week.
    kisses

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...