Dawno mnie u Ciebie nie było - choroba mnie dopadła - nawet na Sylwester nie poszłam. A tu widzę dużo nowinek! Kapelusz z poprzednich postów jest niesamowity!! A zasłonki superowo pasują do klimatów Twojego domu. Pozdrawiam serdecznie i wszystkiego dobrego w Nowym Roku!!
Od mojego wczesnego dzieciństwa w moim domu i domu babci były w domu takie zasłonki. Bałaganu tam nie mam, ale jest dokładnie to co niekoniecznie ciekawe do ekspozycji. Nadia przykro mi, że tak długo Cię trzyma, mnie dopadała dopiero wczoraj.
przydatne jak ktoś przyjdzie a tu bałagan na szafkach :)
OdpowiedzUsuńDawno mnie u Ciebie nie było - choroba mnie dopadła - nawet na Sylwester nie poszłam. A tu widzę dużo nowinek! Kapelusz z poprzednich postów jest niesamowity!! A zasłonki superowo pasują do klimatów Twojego domu. Pozdrawiam serdecznie i wszystkiego dobrego w Nowym Roku!!
OdpowiedzUsuńależ mnie zaciekawiłaś:))czekam na dalszy ciąg:))
OdpowiedzUsuńOd mojego wczesnego dzieciństwa w moim domu i domu babci były w domu takie zasłonki. Bałaganu tam nie mam, ale jest dokładnie to co niekoniecznie ciekawe do ekspozycji.
OdpowiedzUsuńNadia przykro mi, że tak długo Cię trzyma, mnie dopadała dopiero wczoraj.
Uwielbiam twoją kuchnię ;)
OdpowiedzUsuńCo do zasłonek chcę takie zrobić na drzwiach - już od 2lat się za to zabieram :D
Ale mnie teraz mocno zainspirowałaś....
Chyba wezmę się za to jeszcze dzisiaj.
Tylko nie wiem jak je przymocować ? ;/
I chciała bym je ściągnąć przez pół wstążką - tak miała z kolei moja babcia ;)
Dużo zdrowia
Pozdrawiam!
ślicznie ^^ zawsze mi się marzyła taka kuchnia, z takimi właśnie meblami i zasłoneczkami :)
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe rozwiązanie:)
OdpowiedzUsuń