poniedziałek, 27 lutego 2012

Meandrów ciąg dalszy.






Trochę będę zajęta twórczą choć inną dziedziną, więc dzielę moje filcowe wytwory na części.
Dzisiaj wyłania się to co na głowę.




8 komentarzy:

  1. Ciekawy jestem, co z tego wyniknie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Trochę jak wzburzone morze, trochę jak bałwany morskie z piany... trochę jak wyłaniające się z otchłani morskiej topieli złote rybki gotowe spełnić trzy życzenia... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładne coś się wyłania :))Chyba kapelusik :) Piękny kolorek !Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny "baranek" z loczków uzyskałaś:-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miały być meandry, a dodatkowo spienił się baranek. Lubię filc za to, że jest nieobliczalny i robi psikusy. Potrafi nawet "spienić" włóczkę akrylową.

      Usuń
  5. Już mogę powiedzieć czapa i szaliczek. Miała być mgiełka ale zgęstniała. Dziury mnie denerwowały.

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajniutkie efekty, tak fajniutkie, że na wielu rzeczach zachwycą:) No i ten kolor!! Jak na banerze:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...