sobota, 24 listopada 2012

Cętki na...





Wykonany jak większość ostatnio pokazywanych rzeczy, jeszcze w ciepełku lipcowym.
Lubię to nosić, bo choć delikatne i mgliste, to przyjemne w dotyku i ciepłutkie.
Takie cechy mają tylko naturalne produkty.
Jutro całość, jak to u mnie bywa.
Zniechęceni nie muszą czekać.
Pozdrawiam zaglądających i dziękuję za komentarze i odwiedziny.


1 komentarz:

  1. czyżby szal na jakiejś gazie?ja dziś będę testować kurczliwość zaczesankowanej gazy :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...