Właściwie to rybna bombka.
Ponieważ to wodna istota pływa na zatopionych w wosku muszlach.
Jeśli chcecie popatrzcie na moje świece.
Bomba wykonana dla mojej przyjaciółki zodiakalnych ryb.
W tym roku moja produkcja bombczana jest oparta głównie na kimekomi,
z uwagi na zafascynowanie ubiegłoroczne.
No cóż się nie robi dla przyjaciół.
Mam nadzieję, że Was nie zanudzę, bo sporo jeszcze tego zostało.
Dziękuję za liczne odwiedziny.
piękna rybkowa bombeczka
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepluteńko
Ten sposób robienia znałam jako patchwork, jak go zwał tak go zwał ale ryba to super pomysł :)
OdpowiedzUsuńZbieram szczękę z podłogi...suuuuper :) bardzo mi się podoba taka bombka
OdpowiedzUsuńJest cudowna ta rybcia :)fantastyczna :)
OdpowiedzUsuń